Tytułowy bohater „Wielkiej przygody Pee Wee Hermana”, gdy
jego rower zostaje skradziony, rozpoczyna poszukiwania i wyrusza w podróż po Ameryce.
Komizm płynie tutaj nie tylko z absurdu sytuacji, ale także ze specyficznych
postaw ludzkich. Pee Wee łączy w sobie wiele zupełnie kontrastowych i pozornie
niemożliwych do pogodzenia cech charakteru. Jest niezwykle infantylny, ale
pomimo to samodzielny i zaradny. Mieszka we własnym domu, pracuje i świetnie
potrafi radzić sobie z codziennymi problemami. Czuje się spełniony w tym, co
robi i osiągnął, ma określoną drogę, którą chce podążać. Wyróżnia się dziecinną
osobowością, ale równocześnie bardzo dojrzałym podejściem do najważniejszych
tematów. Ma niepoważny i zabawny sposób bycia, dzięki czemu wiedzie szczęśliwe
życie wolne od trosk. Dysponuje niespożytkowanymi zapasami energii, nieustannie
emanuje entuzjazmem i pogodą ducha.
Ogromny optymizm i zapał zapewniają mu
więcej pewności siebie i zdecydowania. Ludzie nie traktują go z pobłażaniem czy
niechęcią, ale bardzo życzliwie i otwarcie. Takie zachowanie nie wydaje im się
nachalne czy irytujące, wręcz lubią jego towarzyskość. Odnoszę wrażenie, że
ponad przyjaźń Herman ceni jednak dobra materialne. Po stracie roweru trochę
się załamuje, bo w pewien sposób traci stabilny grunt pod nogami. Wcześniej
chyba nawet nie zdawał sobie sprawy, że nie zawsze wszystko może iść po jego
myśli. Szybko bierze się w garść i żądny przygód wyrusza w drogę. Film Burtona
ukazuje barwny świat oglądany jakby przez różowe okulary, czy raczej oczami głównej
postaci.
„Edward Nożycoręki” stanowi poruszające i smutne studium
samotności. Właściciel ponurego zamczyska położonego na wzgórzu powołuje do
życia chłopca z nożyczkami zamiast dłoni. Po jego śmierci trafia do pobliskiego
miasteczka, schronienie oferuje mu tam akwizytorka kosmetyków. Okolica wygląda
jak tandetna makieta, a domy są pomalowane na jaskrawe kolory. Kiczowate
miejsca i postaci stanowią niesamowity kontrast. Reżyser sprawnie używa
groteski i snuje piękną bajkę dla dorosłych. Edward czuje się zagubiony,
wyobcowany i zdecydowanie wyróżnia się wśród hałaśliwych ludzi. Całym sercem
pragnie znaleźć zrozumienie i akceptację. W końcu przełamuje nieufność
mieszkańców i pozornie dopasowuje się do ich odrealnionego świata. Szybko zaczynają
wykorzystywać jego zdolności, staje się ich ogrodnikiem i fryzjerem.
Niedoświadczony w życiu, ma problemy z odróżnieniem dobra od zła. Nieustannie
stara się poszukiwać swojego miejsca i próbuje coraz to nowych rzeczy. Wciąż ma
jednak duże trudności z komunikacją międzyludzką, zakochuje się nawet w
czarującej Kim. Edward powoli zdaje sobie sprawę, że życie nie jest proste i
czyha na niego wiele niebezpieczeństw. Ludzie wydają się traktować go miło,
naprawdę szukają jedynie własnych korzyści. Nie stać ich na przyjaźń czy pomoc,
zaprzątają sobie myśli głównie dalszym kultywowaniem swojego konsumpcyjnego
stylu życia. Okazują przybyszowi tyle zainteresowania, co kolejnemu
przedmiotowi użytkowemu. Nie potrafią zauważyć jego wyjątkowej wrażliwości i
poświęcić mu chwilę uwagi. Choć chłopiec zasługuje na szczęście nie odnajduje
go w miasteczku, tragiczny obrót wydarzeń zmusza go do powrotu do samotności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz