reżyseria: Stephen Frears
scenariusz: Peter Morgan
muzyka: Alexandre Desplat
produkcja: Francja, Wielka Brytania, Włochy
gatunek: dramat, biograficzny
„Królowa” to fascynujący, ale malo wciągający dramat
biograficzny w reżyserii Stephena Frears’a. Został odznaczony 28 nagrodami, w
tym Oscarem dla Helen Mirren jako najlepszej aktorki pierwszoplanowej, oraz 37
nominacjami. Historia w nim przedstawiona wydarzyła się naprawdę. Twórcy
ukazali reakcję zwykłych ludzi i rodziny królewskiej od tej bardziej prywatnej
strony na wiadomość o tragicznej śmierci księżnej Diany.
Diana, księżna Walii w 1980 stała się jedną z
potencjalnych kandydatek na żonę dla Karola, następcy tronu Wielkiej Brytanii. Ich
ślub odbył się 29 lipca 1981 w Katedrze
Św. Pawła w Londynie, był międzynarodowym
wydarzeniem społecznym. Ogromne zainteresowanie mediów towarzyszyło księżnej
zarówno w trakcie małżeństwa, jak i po rozwodzie. Pośrednio doprowadziło ono w
1997 roku do wypadku samochodowego, w którym na miejscu zginęli kierowca Henri
Paul i towarzysz księżnej, Dodi
Al-Fayed. Diana zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Księżna zasłynęła działalnością przede wszystkim
działalnością dobroczynną i charytatywną oraz zamiłowaniem do mody. Określano
ją jako „Ikona Mody” lub „Księżna Ludu”.
„Królowa” zdecydowanie nie należy do tej grupy filmów,
które charakteryzują się wartką akcją i trzymającymi w napięciu wydarzeniami.
Ta produkcja nie zachwyca, nie zaskakuje. Jednak ma w sobie coś takiego, że oglądałam
go z zainteresowaniem, mimo tego, że historia wydała mi się mało rozbudowana. Akcja
rozgrywa się powoli, dochodzi do niezbyt wyraźnego momentu kulminacyjnego. Scenariusz przedstawia średni poziom. Z jednej strony
myślę, że jest zgodny z zamierzeniami reżysera, ale z drugiej dzieło wydało mi się
trochę nudne. Dialogi oceniam jako odpowiednie. Podczas rozmów z królową są
uroczyste, a w innych scenach zupełnie naturalne. Cała sprawa związana ze
śmiercią księżnej Diany zaciekawiła mnie i z dużą uwagą śledziłam rozwój
wypadków na królewskim dworze. Czasami jednak odrywałam się od seansu, z powodu,
moim zdaniem, zbyt monotonnych i raczej niepotrzebnych sytuacji.
Według mnie, w tym filmie jeden z najważniejszych
elementów stanowi aktorstwo, które jest znakomite. Szczególnie warto tutaj
wyróżnić wspaniałą Helen Mirren, która wcieliła się w rolę nieuległej królowej
Elżbiety II. Kobieta nie chciała reagować na to, jak ludzie oddają hołd Dianie.
Również świetnie spisał się Michael Sheen jako premier Tony Blair. Mężczyzna
stara się wspierać władczynię, wydaje się jej wierny i lojalny. Obsada
drugoplanowa, na czele z James’em Cromwell’em grającym Księcia Filipa, też
przyzwoicie sobie poradziła. Dobrze ukazali emocje i charaktery ich postaci. Scenografia została doskonale dobrana. W tej produkcji
znalazłam także piękne kostiumy idealnie dopasowane do pozycji społecznej bohaterów.
Muzyka moim zdaniem nie wyróżnia się, wydała mi się za mało wyrazista.
„Królowa” to dobre dzieło biograficzne skupiające się
wokół jednego wydarzenia. Nie jest wyjątkowo ciekawe, jednak według mnie jest
godne uwagi. Raczej polecam.
Ocena: 7/10
Film warto zobaczyć głównie z powodu Helen Mirren, bo reszta szału nie robi.
OdpowiedzUsuńMnie się ten film podobał, bo pokazuje całkowicie inną twarz Elżbiety, która musiała odnaleźć się w zaistniałej sytuacji i podjąć decyzje, które nie są dla niej łatwe. Dodatkowo przepiękne zdjęcia i rewelacyjna kreacja Helen Mirren.
OdpowiedzUsuńfajnie się zapowiada ten film z tego co tutaj napisałaś :) muszę go obejrzeć.
OdpowiedzUsuńbtw. świetny blog, wspaniałe recenzje, gratuluje :3 i obserwuje.