środa, 20 marca 2013

Alef - Paulo Coelho

„Alef” Paula Coelho wyczekał u mnie na półce długi czas. Sięgnęłam po niego dopiero niedawno, nieświadoma, o czym ta książka właściwie opowiada. Ma około 230 stron i tylko 2 cm grubości, pochłonęłam ją więc w jedno popołudnie. Wydała mi się dość interesująca i na pewno niezwykła. (Nie ma to jak brak konkretnego opisu na tylnej okładce.)

Narrator wyrusza w podróż, aby odnaleźć siebie i w jakiś sposób odkryć sens swojego życia. Pod pozorem spotkań z czytelnikami i wydawcami, wraz grupą znajomych na czele z mądrym tłumaczem Yao, przemierza Azję. Pewnego dnia spotyka Turczynkę o imieniu Hilal. Dziewczyna nie chce odstąpić go na krok, postanawia mu towarzyszyć. Wkrótce oboje odkrywają, że łączy ich przedziwna więź, mająca swoje źródło, w którymś z ich poprzednich wcieleń.

Autor snuje pasjonującą, choć nieco szaloną opowieść o przygodach jakich rzekomo doświadczył w tej wyprawie. Wraz ze zwiększająca się liczbą przebytych kilometrów, narasta jego ciekawość i zdziwienie. Rozumie coraz więcej i odkrywa, że on i Hilal byli sobie w pewien sposób przeznaczeni. Historia wydała mi się niesamowita, choć chwilami nie do pojęcia. Książka zaciekawiła mnie praktycznie od pierwszych stron, pomimo tego, że nie charakteryzuje się wartką akcją, czy wieloma punktami kulminacyjnymi. Jest raczej spokojna i pełna refleksji. Można w niej odkryć wiele inspirujących przemyśleń filozoficznych na różne tematy, szczególnie religijne. Styl pisarza okazał się przystępny i raczej prosty, a jego opisy nie są dynamiczne. Czytanie naprawdę sprawiło mi przyjemność, choć powieść dotyka często nie do końca łatwej tematyki.

Czym właściwie jest Alef? Sam Paulo Coelho nie potrafi jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. W Tradycji Magicznej przejawia się na dwa sposoby. Jako punkt we Wszechświecie zawierający w sobie wszystkie inne punkty z teraźniejszości i przeszłości. Lektura tej książki również niezbyt ułatwia zrozumienia tego pojęcia. Pewnie nieraz, na przykład podczas jakiegoś przyjęcia, nagle zdawałaś sobie sprawę, że w pomieszczeniu są miejsca, gdzie czujesz się lepiej. Ten przykład pokazuje, czym jest Alef. To właśnie, dzięki tej tajemnicy powieść okazała się tak intrygująca i wciągająca.

Warto dać się porwać w tę wyjątkową podróż, przekonać się, czym jest Alef i odkryć jak zakończą się zmagania pisarza z jego przeszłością. Serdecznie polecam, to doskonały sposób na oderwanie się od codzienności.
Ocena: 4,5/6

4 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o Coelho, to do tej pory czytałem tylko Alhemika. I naprawdę mi się podobał. Czemu więc nie sięgnąć po kolejną:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam w domu chyba wszystkie książki Coelho, gdyż mój tata jest fanem. Mimo to rzadko sięgam po jego prozę. "Alefa" nie czytałam, ale wydaje się ciekawą książką.

    OdpowiedzUsuń
  3. O dziwo też mi się ta książka podobała, coś w niej jest

    OdpowiedzUsuń
  4. O dziwo też mi się ta książka podobała, coś w niej jest

    OdpowiedzUsuń