Moja francuska pralnia (2014)
tytuł oryginalny: Blanchisserie
de France
reżyseria: Elisabeth
Vogler
scenariusz: Elisabeth
Vogler
muzyka: Colin Stetson
produkcja: Francja
gatunek: dokumentalny
89-letni François od prawie półwiecza samodzielnie
obsługuje tradycyjną pralnię w Nicei. Budynek jest zrujnowany, mężczyzna dysponuje
starym sprzętem, ma stałych klientów. Swojej pracy i jednocześnie pasji poświęca
się całkowicie, choć zdaje sobie sprawę, że tego typu obiekty przechodzą już w
zapomnienie.
Już na pierwszy rzut oka można odnieść wrażenie, że
główny bohater funkcjonuje jakby w równoległej rzeczywistości. Twórcy
podkreślają jego niezwykłość i wytrwałość, kontrastując sceny rozgrywające się
w pralni z obrazami beztroskiego życia toczącego się na francuskiej riwierze.
Tak blisko siebie znajdują się dwa zupełnie odmienne światy. Wydawałoby się, że
temat filmu nie jest na tyle szeroki, aby zaciekawić widza, ale historia 89-latka
okazuje się naprawdę wyjątkowa. Obserwowanie wymagających warunków pracy, z
którymi radzi sobie codziennie pozwala nam także poznać nieco osobowość François.
Dokument cechuje dobry montaż i zdjęcia, niektóre kadry prezentują się nawet w
pewien sposób artystycznie.
Zanim opadnie kurtyna (2014)
tytuł oryginalny: Gardenia - Bevor der letzte Vorhang fällt
reżyseria:
Thomas Wallner
scenariusz: Vanessa Van Durme, Alain Platel, Frank Van Laecke, Thomas Wallner
produkcja: Niemcy, Belgia
gatunek: dokumentalny
Spektakl Gardenia w reżyserii Alaina Platela i Franka Van
Laecke`a w ciągu dwóch lat objechał prawie cały świat. Występują w nim
starzejący się transseksualiści i drag queens, którzy poprzez taniec wyrażają
swoje najintymniejsze uczucia. Ostatni występ na scenie traktują jako
zakończenie ważnego etapu w życiu.
Film składa się z fragmentów przedstawienia, obrazów zza
kulis i wywiadów z członkami grupy. Śledzimy nie tylko ich wcielenia teatralne,
ale i również te bardziej prywatne. Twórcy nakreślają wnikliwe i fascynujące
portrety ludzi, skupiając się na różnych aspektach życia. Postacie opowiadają o
zmaganiach z tożsamością seksualną, samotnością, brakiem społecznej akceptacji oraz
o poszukiwaniu własnego celu. Wszystkie historie ujmują szczerością i otwartością,
a niekiedy łapią za serce. Dzieło jest znakomicie zrealizowane i ma w sobie
duże walory artystyczne. Niesamowity, wręcz urzekający klimat wciąga widza do
świata teatru i pozwala bliżej poznać ciekawe sylwetki pełnych pasji artystów.
Pieśni bez ojczyzny (2014)
tytuł oryginalny: No Land's Song
reżyseria: Ayat Najafi
scenariusz: Ayat Najafi
muzyka: Sara Najafi, Parvin Namazi, Sébastien Hoog,
Edward Perraud, Maryam Tajhdeh
produkcja: Niemcy, Francja
gatunek: dokumentalny
Siostra reżysera, kompozytorka Sara Najafi pragnie przywrócić
głos irańskim kobietom, którym od czasu rewolucji islamskiej nie wolno śpiewać
solo w miejscach publicznych, szczególnie przed męską publicznością. Razem ze wokalistkami
z Iranu i Francji planuje zorganizować koncert w Teheranie, przypominając
dokonania największych artystek irańskich sprzed 1979 roku.
Ogromny plus należy się za podjęcie tak trudnego tematu i
uświadomienie większej liczby osób o problemach, z którymi borykają się ludzie w
tej części świata. Sara Najafi zachwyca zdecydowaniem, odwagą i determinacją w
dążeniu do wyznaczonego przez siebie celu. Losy zainicjowanego przez nią
projektu przez długi czas pozostają pod znakiem zapytania, co powoduje, że
akcja trzyma w napięciu aż do samego końca. Cieszę, że seans pozwolił mi na
poznanie bliżej tradycyjnych oraz kultowych irańskich melodii. Dzieło ukazuje
też kulturę tego kraju i panujące w nim zwyczaje. Twórcy rozwijają temat
całkowicie, a jego wykonanie okazuje się nadzwyczaj profesjonalna. Warto docenić
znakomity montaż i dźwięk, a całość uwieczniają występy wokalne grupy.
Królowa ciszy (2014)
reżyseria: Agnieszka Zwiefka
scenariusz: Agnieszka Zwiefka
muzyka: CocoRosie, Dani Printul Banatului, Jessica de
Rooij
produkcja: Polska
gatunek: dokumentalny
***
Denisa mieszka w nielegalnym romskim obozowisku i jest
głuchoniema. W wolnych chwilach uwielbia oglądać bollywoodzkie filmy i
odtwarzać podpatrzone w nich choreografie. Pomimo utrudnionego kontaktu z rówieśnikami,
stara się dzielić z nimi zainteresowaniami. Pewnego dnia do mieszkańców
koczowiska trafia nakaz eksmisji, który wpłynie na losy dziewczynki.
Myślę, że najlepsze słowo określające ten dokument to:
zaskakujący. Zaskakujące jest to, jak główna bohaterka realizuje pasję do
tańca, pomimo tego, że nie słyszy i nie potrafi mówić. Seans wywołuje przede
wszystkim smutek, a ostatnie minuty nawet nieco wzruszenie. W niektórych
scenach Denisa razem z tancerzami wykonuje choreografie w kilku miejscach
Wrocławia. Z jednej strony muzyka staje się wtedy promykiem nadziei i pewną
odskocznią od rzeczywistości, ale z drugiej ten pomysł wydaje się nieco nie na
miejscu. Odnoszę nieodparte wrażenie, że te ustawione układy taneczne po prostu
nie pasują do całej fabuły i nadają jej sztuczność. Pomimo to dokument
opowiada przejmującą opowieść i skłania do przemyśleń. Myślę, że zakończenie szczególnie
pozostanie w mojej pamięci.
Filmy były wyświetlane w ramach 55. Krakowskiego
Festiwalu Filmowego. KFF odbywał się w Krakowie od 31 maja do 7 czerwca 2015
roku.
Więcej informacji na oficjalnej stronie: www.krakowfilmfestival.pl
i Facebooku: http://www.facebook.com/krakowfilmfest.
i Facebooku: http://www.facebook.com/krakowfilmfest.
zaintrygowałaś mnie tą "Francuską pralnią". lubię takie kino! a jeszcze jak kadry są artystyczne, tym lepiej :)
OdpowiedzUsuń