czwartek, 21 lutego 2013

Poradnik pozytywnego myślenia (2012), czyli wielka dawka optymizmu

tytuł oryginalny: Silver Linings Playbook
reżyseria: David O. Russell
scenariusz: David O. Russell
muzyka: Danny Elfman
produkcja: USA
gatunek: dramat, gatunek

Przyznam, że bardzo spodobała mi się forma recenzowania, którą zastosowałam przy „Życiu Pi”. Noc oscarowa zbliża się wielkim krokami (24/25.02), a więc podział na kategorie według nominacji do tej nagrody wydaje się jak najbardziej na czasie. Najnowszy film Davida O. Russella pt. „Poradnik pozytywnego myślenia” został wyróżniony aż w 8 kategoriach.

Pat Solitano (Bradley Cooper) był niegdyś nauczycielem historii. Prowadził szczęśliwe i poukładane życie ze swoją żoną, Nikki. Wszystko uległo zmianie, gdy przyłapał ją na zdradzie. Pobił jej kochanka i m.in. za to wysłano go do zakładu psychiatrycznego. Stwierdzono, że ma skłonności do agresji i nie potrafi panować nad emocjami. Po jakimś czasie lekarze zwalniają go domu. W powrocie do normalności wspomagają go rodzice, Patrick senior (Robert de Niro) i Dolores (Jacki Weaver). Młody Pat pragnie zmienić się i ustatkować, aby móc powrócić do swojej żony, z którą jest teraz w separacji. Wkrótce mężczyzna spotyka zagadkową i samotną Tiffany (Jennifer Lawrence).


Nominacja do Oscara: najlepszy film
„Poradnik pozytywnego myślenia” to wspaniała i wciągająca produkcja. Wyjątkowo przypadła mi do gustu. Nie jest to kolejna banalna komedia romantyczna. Akcja poprowadzona została w ciekawy sposób. Nie trzyma jednak w napięciu i nie ma tu niestety wyraźnego punktu kulminacyjnego. Fabuła okazała się niesamowicie zajmująca. Humor jest niewymuszony. Mimo kilku przewidywalnych i nieco oklepanych rozwiązań, film naprawdę warto obejrzeć.

Nominacja do Oscara: najlepszy aktor pierwszoplanowy, Bradley Cooper
Bradley Cooper znany jest głównie z występów w komediach. Główna rola w „Poradniku…” okazała się jednak zupełnie inna, wyrazista. Zagrał bardzo dobrze, znakomicie ukazał trudny charakter i temperament swojej postaci. Pat zachowuje się nieprzewidywalnie, często nie potrafi pohamować emocji i jest gwałtowny w działaniu. Aktorowi udało się całkowicie podołać zadaniu i uwiarygodnić te cechy. Nominacja do statuetki przyznawanej przez Akademię Filmową jak najbardziej uzasadniona, ale konkurencja wydaje się zbyt duża.


Nominacja do Oscara: najlepsza aktorka pierwszoplanowa, Jennifer Lawrence
Jennifer Lawrence, odtwórczyni roli Tiffany, spisała się wyśmienicie. Od razu, gdy pojawia się na ekranie niezwykle przykuwa uwagę i nie pozwala oderwać od siebie wzroku. Pozostawiła w cieniu resztę obsady i potwierdziła swój ogromny talent. Jej bohaterka okazała się szalona i nieobliczalna. Po śmierci swojego męża, czuje się samotna i niezrozumiana przez innych. Szybko znajduje wspólny język z Patem, choć trochę denerwuje ją jego zachowanie. Aktorka doskonale ukazała targające ją silne emocje. Zagrała bardzo sugestywnie i dosadnie. Ma ogromny urok osobisty, nie dziwią również liczne pochwały co do jej wyglądu.

Nominacja do Oscara: najlepszy aktor drugoplanowy, Robert de Niro
Robert de Niro niestety nie może ostatnio pochwalić się zbyt wymagającymi rolami. Wreszcie mógł pokazać na co go stać! Wcielił się w rolę ojca głównego bohatera, maniaka futbolu. Największą rozrywkę w jego życiu stanowi oglądanie meczów i kibicowanie ulubionej drużynie. Aktor poradził sobie fenomenalnie. Na ekranie emanuje niespożytą energią i charyzmą. Nieustannie, kradnie uwagę widza, lecz ostatecznie przyćmiewa go gra Jennifer Lawrence.

Nominacja do Oscara: najlepsza aktorka drugoplanowa, Jacki Weaver
Jacki Weaver jako Dolores Solitano to również jasny punkt tej produkcji. Moim zdaniem jej występ nie okazał się jednak wybitny. Zagrała dobrze i zaprezentowała naprawdę sympatyczną kreację. Z Robertem de Niro stworzyła niezawodny duet. Nominacja do statuetki Oscara to, według mnie, przesada!


Nominacja do Oscara: najlepszy reżyser, David O. Russell
David O. Russell okazał się niezwykle pomysłowym reżyserem. Wykazał się inwencją twórczą i stworzył niezapomnianą produkcję. Cieszę się, że nie okazała się ona zbyt ‘amerykańska’. Liczę, że zostanie to docenione przez Akademię. 

Nominacja do Oscara: najlepszy scenariusz, David O. Russell
Scenariusz jest wyśmienity, David O. Russell również w tej kwestii wykonał kawał dobrej roboty. Historia Pata i Tiffany okazała się w pewien sposób niezwykła. Oboje to wyobcowani i wyróżniający się z otoczenia ludzie. Znajdują w sobie nawzajem pocieszenie i wkrótce łączy ich już silna więź. Przedstawione w tym filmie wydarzenia zaciekawiły mnie i niekiedy zaskoczyły. Motyw konkursu tańca wydał mi się jednak nieco naciągany. Kompletni amatorzy rywalizujący z profesjonalistami - proszę Was. Mimo tego czuję się usatysfakcjonowana strona techniczną „Poradnika...”.

Nominacja do Oscara: najlepszy montaż, Crispin Struthers i Jay Cassidy
Produkcja została wspaniale zrealizowana. Okazała się płynna i dynamiczna. Na plus należy także policzyć przyjemną ścieżkę dźwiękowa, która doskonale wpisała się w klimat tego dzieła. Danny Elfam ponownie nie zawiódł.

Ocena: 8/10

5 komentarzy:

  1. Film mam w planach, bo przeczytałam już (razem z Twoją) trzy recenzje i każda z Was tę produkcję polecała. :] Mam nadzieję, ze przypadnie mi do gustu tak jak Tobie!

    Co do komentarza na moim blogu - mi pisanie recenzji też czasami nie przychodzi łatwo, tę pisałam z pół dnia bo non stop coś w między czasie robiłam i chwilami mi się nie chciało (to też :D). Co do Twojej recenzji - pisałabym bardziej rozbudowane zdania, bo chwilami sie zaczynają i za chwilę kończą. :)

    Do filmu mnie bardzo zachęciłaś i jak tlyko znajdę chwilę, obejrzę go.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się staram skupić na samym pisaniu, choć też często się rozpraszam (niestety). Dzięki za radę :)

      Usuń
  2. Faktycznie taki sposób na recenzowanie jest bardzo fajny. Osobiście Pamiętnik bardzo mi się podobał, ale nie na tyle, żebym uznał go za produkcję wartą Oscara. W innych latach sam nie dałbym mu może nawet miejsca wśród nominowanych, w tym roku jednak konkurencja jest słaba, dla mnie więc to jak najbardziej zasłużona nominacja. Co do aktorów to zgadzam się w pełni, że grali świetnie, sam może tylko nie pochwaliłbym Weaver, która była jakaś tak nijaka. Ale generalnie jako całość film robi naprawdę fajne, dobre wrażenie.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa struktura recenzji. :)
    Ilość nominacji do Oscarów jest według mnie trochę przesadzona. "Poradnik..." jest dobrym filmem, jednak pozostała konkurencja do statuetek ma większe szanse.

    Zapraszam do mnie: http://inny-wymiar-filmow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja czytam i czytam recenzje, ale cały czas Poradnik odkładam na później. Uwielbiam jak tak piszesz recenzje, bo bardzo dokładnie przedstawiają, co sądzisz o filmie. Lawrence nie znam za dobrze, jednak wydaje mi się bardzo urocza w tej produkcji! :)) Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję filmu "Operacja Argo"! :D

    OdpowiedzUsuń