sobota, 2 marca 2013

Sherlock: The casebook - Guy Adams


You’re keeping A SCRAPBOOK. Only old ladies and pre-pubescent girls keep scrapbooks, John.

„Sherlock” to najgenialniejsza rzecz, która spotkała mnie w ciągu minionego roku. Nie, nie przesadzam. Serial okazał się fenomenalny i zadziwiający. Jak się okazało niesamowicie uzależnia. Fabuła od razu mnie wciągnęła i na długo zapadła w pamięć. Twórcy przez wszystkie odcinki zaskakują intrygującymi pomysłami i serwują znakomitą dawkę rozrywki. (więcej pochwał tutaj)

Sezon trzeci się zbliża, a mój apetyt wciąż rośnie. Postanowiłam zaopatrzyć się w casebook Sherlocka. Książka nie została przetłumaczona na język polski, a więc czytałam ją w oryginale. Już sam tytuł wskazuje, że jest to pewnego rodzaju pamiętnik spraw rozwiązywanych przez Holmesa. Prowadzi go oczywiście Watson skrupulatnie opisujący wszystkie wydarzenia przedstawione w serialu. Oprócz jego zapisków i przemyśleń znajdują się tam także zdjęcia i artykuły wycięte z gazet. Najzabawniejszym elementem okazały się jednak samoprzylepne kartki z komentarzami i uwagami Sherlocka, Johna, Mycrofta, a nawet pani Hudson. Ciekawą część stanowią również artykuły dotyczące tworzenia odcinków, bohaterów, aktorów i opowiadań sir Arthura Conan Doyle’a. Zostały stworzone w interesujący i konkretny sposób.

Ta książka wydaje mi się idealna dla miłośników „Sherlocka”. Czyta się naprawdę przyjemnie, ale niestety dość szybko. Serdecznie polecam :)

Tak wygląda w środku

2 komentarze:

  1. Środek niczym prawdziwe zapiski szalonego doktorka:D Of course Watson pewnie jest bardziej skrupulatny ;).

    OdpowiedzUsuń