„You’re keeping A SCRAPBOOK. Only old ladies and pre-pubescent girls keep scrapbooks, John.”
„Sherlock” to najgenialniejsza rzecz, która spotkała mnie
w ciągu minionego roku. Nie, nie przesadzam. Serial okazał się fenomenalny i zadziwiający. Jak się okazało niesamowicie uzależnia. Fabuła od razu mnie wciągnęła
i na długo zapadła w pamięć. Twórcy przez wszystkie odcinki zaskakują
intrygującymi pomysłami i serwują znakomitą dawkę rozrywki. (więcej pochwał
tutaj)
Sezon trzeci się zbliża, a mój apetyt wciąż rośnie.
Postanowiłam zaopatrzyć się w casebook
Sherlocka. Książka nie została przetłumaczona na język polski, a więc czytałam
ją w oryginale. Już sam tytuł wskazuje, że jest to pewnego rodzaju pamiętnik
spraw rozwiązywanych przez Holmesa. Prowadzi go oczywiście Watson skrupulatnie opisujący wszystkie wydarzenia
przedstawione w serialu. Oprócz jego zapisków i przemyśleń znajdują się tam
także zdjęcia i artykuły wycięte z gazet. Najzabawniejszym elementem okazały
się jednak samoprzylepne kartki z komentarzami i uwagami Sherlocka, Johna,
Mycrofta, a nawet pani Hudson. Ciekawą część stanowią również artykuły dotyczące
tworzenia odcinków, bohaterów, aktorów i opowiadań sir Arthura Conan Doyle’a.
Zostały stworzone w interesujący i konkretny sposób.
Ta książka wydaje mi się idealna dla miłośników „Sherlocka”.
Czyta się naprawdę przyjemnie, ale niestety dość szybko. Serdecznie polecam :)
Tak wygląda w środku |
Ciekawe :)
OdpowiedzUsuńŚrodek niczym prawdziwe zapiski szalonego doktorka:D Of course Watson pewnie jest bardziej skrupulatny ;).
OdpowiedzUsuń